czwartek, 26 lipca 2018

Wielka wyrwa w Ostrowcu Świętokrzyskim

"Prawda była jednak nieco inna, choć równie tajemnicza, bowiem kiedy 18 grudnia zamienił się w 19 grudnia, o godzinie 1:30 w Ostrowcu Świętokrzyskim zapadła się ziemia. Wydarzyło się to na skrzyżowaniu ulicy Polnej i Rosłońskiego. Powstała po tym wydarzeniu wyrwa miała około 60 metrów długości oraz była głęboka na 10 metrów. (...)
Specjaliści przerzucali się pomysłami, co mogło spowodować osunięcie się ziemi. Pęknięta rura wodociągowa, deszczowa pogoda, rozpulchnienie ziemi, nadmierne wsiąkanie wody. Wiele osób krzyczało, że to początek sławetnego końca świata 2012. Inni żartobliwie odpowiadali, że Ostrowiec uratował sytuację i końca świata nie będzie. Prawda jednak nigdy nie wyszła na jaw, ponieważ śledztwo w sprawie osuwiska zostało umorzone niecały rok później. Z powodu przedawnienia."
To wydarzenie rzeczywiście miało miejsce - w Ostrowcu Świętokrzyskim zapadła się ziemia. I tak naprawdę sprawa do tej pory nie została wyjaśniona. Wszyscy najbardziej skłaniają się ku teorii nieszczelnej instalacji wodociągowej, ale jak było naprawdę? Tego prawdopodobnie już nigdy się nie dowiemy."



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz